Forum studentów bibliotekoznawstwa UŚ

kaczak

Temat o wierszach już jest, więc może chcielibyście przedstawić swoje preferencje muzyczne?
Zacznę jako pierwszy:

Oto utwory które zrobiły na mnie gigantyczne wrażenie:
Lynard Skynard - Free Bird (niesamowity utwór, najbardziej znana wersja to zagrana live na Woodstocku, można słuchać bez końca...)
Black Sabbath - Paranoid (któż go nie słyszał, któraż kapela go nie grała...)
Eric Clapton - Layla (wywołuje stany niemal jak po alkoholu...)
Neil Young - Rockin' in a Free World (posłuchałem i pokochałem...)

kornik

obecnie KOMBAJN DO ZBIERANIA KUR PO WIOSKACH

niktinny

Panowie tylko Chopin!

diiyin

Hymmm no to ja dożuce coś od siebie:
Wszystkie piosenki Archive- aż żyły same sie otwierają
The Kovenant- Mirrors of paradise
Therion- Cult of the shadow
Cała Bjork- patrz Archive
Dead Can Dance- Severance; The Host of Seraphin- nie da sie opisac trzeba posłuchać
Sopor Aeternus- The sleeper

aMMa

Popieram zainteresowanie Bjork, kobieta ma genialny głos. Generalnie nie potrafie wskazac jakichs konkretnych utworów, jest ich wiele... Ale moge wymienic wykonawców Smile

więc u mnie leci często:
Akurat (generalnie wszytskie tytuły)
Ania Jopek (polecam wszytskim dla których jej twórczośc konczy sie na Joszko Brodzie czy Ja wysiadam )
Bjork (ze sie tak powtórze - ogladaliscie Tańcząc w ciemnosciach? cacy film )
Alicia Keys - koniecznie, aczkolwiek nie zawsze Smile

Eva Cassidy (trzeba posluchac po prostu)
SDM ( dobre do samodzielnego grania na gitarce)
2Tm 2,3 (dobry żołnierz)
Marek Grechuta (wgłebiam się w niego ostatnio)
Alanis Morissette (moj przyjaciel z dziecinstwa - a przyjaciół sie nie opuszcza)
+ muzyka filmowa (uwielbiam sciezki z Bravehearta i Ostatniego Moohikanina , o Tanczac w ciemnosciach juz nie przynudzam:D

Agnes

To i ja dorzucę swoje typy.Jest tego strasznie dużo (moje zainteresowania muzyczne ciągle ewoluują), ale spróbuje się ograniczyć do najwazniejszych: Wink

Brian May: "Too much love will kill you"(niesamowita piosenka - nie polecam jak ktoś ma doła Wink

)
Queen: "You take my breath away" (poprostu trzeba posłuchać! Cool

), "These are the days of our life"; "Who wants to live forever"... ( Wink

)
Dire Straits: "On every street"

U2: "With of without you"

(komentarz chyba nie potrzebny Smile

)
Scorpions: "Wind of change"

The Beatels: "Imagine" (zawsze nieśmiertelne)
The Rolling Stones - "House of the raising sun"; "Satisfaction"
David Gray - "Shine"
Nickleback: "How you remind me"
A z polskich: Dżem, Harlem, Ira, T.Love, Kult, Perfect, Agnieszka Osiecka i wiele innych. Wybór uzależniony od nastroju. Wink

"House of the raising sun" - The Animals? / pycio

Galinha

Blind Guardian - Bright Eye's
Helloween - If I could fly :]

Kis polski

Bardzo podoba mi się pomysł, aby przedstawiać konkretne tytuły, a nie tylko kierunki czy style. Innym chyba też, bo popularność tego tematu stale rośnie. Kaczak - brawo za pomysł Smile

Jeśli miałbym przedstawić swoje typy utworów, którte zrobiły na mnie wrażenie, lista byłaby dłuuuuga. Oto te najważniejsze:

White Town - "Your woman" Jest w tym coś....
Air- "Kelly watches the star" , Daft Punk - "Around the world" Trzepią mózg na całego! Nie słuchać na haju... Wink

Spin Doctors - "Two princess", Foo Fighters - "Learning to fly" Jeżeli ktoś nie zaczyna skakać przy tych piosenkach, to najpewniej...jest martwy:)
Monaco (czy jakoś tak..) "What do you want from me(?)" Ten przebój był kiedyś tzw. "power-playem" w ś.p. radiu Flash. Czasem pojawia się w innych stacjach, ale raczej od święta...W mojej pamięci będzie jednak na zawsze;)
Red Hot Chilli Peppers - "Under the bridge" , "Scar tissue" Niektórzy cenią "papryczki" za bas w utworach funkowych, na mnie wrażenie wywarły te ballady, także z powodu tekstów.
Candy Dulfer & Dave Stewart "Lilly was here" Majstersztyk. Po tym utworze trzeba polubić jazz...
Z polskich - Kasia Kowalska "Oto ja" , "Jak rzecz" To debiutanckie utwory, chyba jej największe dzieła. Kazda kolejna płyta to niestety równia pochyła... Sad

Polecam też ś.p. Andrzeja Zauchę, szczególnie "C'est la vie"

A tak w ogóle to chyba cała twórczość polskich Akuratów, Deep Purple, Janka Michała Żara (chociaż płyty "Oxygen", "Rendes-Vous" rulez:) )

Jak każdy zauważył, jestem osobą eklektyczną, więc w zależności od humoru znajdzie sie też miejsce na muzykę poważną, ethno, trance Cool

oraz wiele, wiele innych:)

Agnes

aMMa

ziajan

Otóż. Z muzyki, którą uprawiam i słuchać lubię... Nic nie kręci mnie tak jak:
Toccata z Piątej Symfoni Organowej Widora, generalnie barok i późny romantyzm, trochę współczesności. Tytułów zarzucał nie będę, dodam tylko, że Bach skomponował fantastyczne utwory, z których Toccata i Fuga D-moll jest najbardziej otrzaskana i prawdę mówiąc moim zdaniem nie najlepsza. No może jeszcze wymienię dwie msze żałobne czyli missa pro defunctis - czyli od pierwszego zwrotu Requiem - Mozarta i Verdiego. Katharsis ducha w innym sensie niż wspomnę poniżej.
A rozrywkowa: cóż przegląd przez lata:
The Beatels - Strawberry fields forever i While my guitar gently weeps
Credence, Clearwater and Revival - Proud Mary i I'm put spell on you
Blood, Sweet and Tears - Mama gets high (genialny blues z polifonią) i Valentine's day (również), Go down gamblin' - po prostu naparzanka sześciu gości w sekcji dętej, power jak nie wiem co.
Rolling Stones - Paint it Black i Gimmie shelter
Deep Purple - Highway star i Child on time
James Brown - Living in America (normalnie po piwie aż się wydaje dobre i nadaje na impezy coby poszaleć)
Guns n' roses - Welcom in the jungle - po prostu odpadam
The doors - light my fire (zbeszczeszczone przez Willa Younga)
Jethro Tull - Aqualung - po prostu odpływam, jak tego słucham
Eagels - Hotel California - piękne solo gitarek w lirycznym stylu
Pink Floyd - Wish you were here (jako całość czyli płyta) i ELO - Time (podobnie) - doznaję katharsis
Queen - the prophet's song i milionaire waltz - oszaleć można, taka zabawa muzyką
Europe - Final cośtam of Countdown - któż nie zna tego motywu, jedyny nie kicz w moczu kiczu (to nie literówka), no chyba że z wyjątkiem
Alpavhille - Forever Young (ta solówka trąbki)
Pearl Jam - Jeremy
Rhapsody (power metal) - Warrior of Ice i Emerald Sword - jak jestem w nastroju, że każdemu spuściłbym łomot, rozładowuje, a i syndromy muzyki to ma.
Rhapsody (ale balladka) - Magic of the wizard dreams - kapitalna ballada, w roli jednego z wokalistów sam Christopher Lee (Drakula, szalony dr z Gremlinów czy ostatnimi czasy Saruman Biały - kapitalny bas)

Qavtan

The Doors - Riders on the storm
Apollo 440 - Hustler Groove
The Crystal Method - Busy Child

Zirtael

Red - Lost, Hide, no wszystkie ich piosenki kocham jak narazie ^^"
Three Days Grace - let you down, now or never ..
Godsmack - I stand alone
Hoobastank - let it out
Yiruma - River Flows in You
Muzyka z takich filmów jak : Piraci z karaibów czy też z Marzyciela Wink